Nowa fabuła

bezczelna.

Mnie znalazłaś xD.
To na gadu sobie napiszmy ; p.

Ktoś ma jeszcze jakieś pomysły co do fabuły?

karota

ciebie mam na nk, więc i na facebooku cię znalazłam Razz

Mika

a mnie po prostu zaproście.
macie linka.
[link widoczny dla zalogowanych]

bezczelna.

A, to Ty mnie zaprosiłaś xD.

Mika

tak, ja. ;p
wiec moge sobie darować odpisywanie na wiadomość. ;P

bezczelna.

Myślę, że tak. dobra, bez offtopu, bo ktoś będzie wydzialał zaraz.! xD

Mika

oj ćśśś... ;P

no więc ja się zgadzam z nową fabuła.. xD

Michelle

Czyli w sumie wszystko ustalone co do fabuły, a w praniu dojdą jakieś nowe pomysły, tak? Ale trzeba ogarnąć te postaci co nie bd pisane przez nikogo, przede wszystkim tego złego naszego Puchona Very Happy

jbc mój fejs: [link widoczny dla zalogowanych]

bezczelna.

Ja jestem w trakcie pisania prologu.

Ja myślę, że tylko tą postać puchona wykluczymy.

Michelle

No okej. Jakieś propozycje jak go nazwać? I w ogóle?

karota

XXX proponuję Kwadratowy

Evi

Twórcze Karoć! ^^

karota

Michelle

złowieszczo :>

bezczelna.

Proponuję pierwsze 3 miesiące w szkole by były spokojne. Załóżmy, że nasz XXX potrzebuje czasu na zorganizowanie sobie wszystkiego. W grudniu może być tak, że uczniowie chodząc korytarzami słyszą odgłosy rur w ścianach, jakby coś się przez nie przeciskało. Jakieś znikające za rogiem ogony. Żeby coś się działo. A po świętach planuję jeszcze z dwa tygodnie takich rzeczy. Pod koniec stycznia mielibyśmy jakąś petryfikacje. Któryś z uczniów (powiedzmy czystej krwi) zobaczyłby w lustrze bazyliszka. Ale nikt nie wiedziałby co się stało. Nauczyciele mieliby jakieś podejrzenia, ale załóżmy, że wśród uczniów wywołałoby to poruszenie na jakieś dwa tygodnie. Potem spokój przez jakieś jakieś trzy tygodnie. Pan XXX poczekałby, aż wszystko ucichnie. To co się stało z tym uczniem, który zobaczył w lustrze bazyliszka byłoby wypadkiem, załóżmy bowiem, że miał on likwidować tylko szlamy, a na ten czas bazyliszek wymknął mu się spod kontroli. Potem zrobiłabym jakieś dwie petryfikacje. Dla pana XXX byłoby to sprawdzenie swoich umiejętności. A pod koniec marca dałabym pierwsze morderstwo szlamy. W kwietniu petryfikacje. W maju drugie i ostatnie morderstwo. A potem kwestia rozwiązania całej sprawy. Pomyślałam, że XXX mógłby zostawiać liściki przy każdej z ofiar. A co do misji XXX, czy ma być to tylko likwidowanie szlam, czy jakiś większy cel ma się w tym kryć? Macie pomysły?

Evi

Wszystko piknie zaplanowane Sara Wink

Ja się pod tym podpisuje, a co do celu misji pana XXX to myślę, że to likwidowanie szlam jest najważniejsze, bo w końcu sztandarowym hasłem Voldemorta było oczyszczenie świata z czarodziejów "nieczystej krwi".
A przy okazji - skoro XXX będzie siedział w szkole to może podejmować jakieś niewielkie i subtelne działania by werbować uczniów do zastępów Voldemorta, hym? W końcu ma być wojna! ^^ Ale oczywiście nic tak całkowicie otwarcie.

bezczelna.

Ja myślę, że Voldemort mógłby go nauczyć Imperius i jakiegoś zmodyfikowanego Obliviate, żeby osoba do której podejdzie pan XXX nie wiedziała kim on jest. Mógłby np. tak werbować osoby. I mógłby sobie wyznaczyć jedną osobę, która rządziłaby tą grupą za niego. Zostałoby na nią rzucone i imperius i obliviate. Ta osoba organizowałaby spotkania przyszłych śmierciożerców. Załóżmy, że to pan YYY (przydałoby się go nazwać). Pan XXX będzie informował pana YYY listownie i odwrotnie. Przydałoby się panu XXX wymyślić ksywkę, żeby pan YYY mógł mu jakoś listy odsyłać z raportami spotkań.

Kimy xD

Podpisuję się pod dokładnie wszystkim co zostało powiedziane Very Happy

Jak najbardziej ZA! xD

ksywka.. jakaś złowieszcza, złowroga itd. ;d
Sugestie?

bezczelna.

Ja nie jestem w tym dobra. Liczę na Was ;p.
Kimy, jesteś na gadu? xD

Kimy xD

Nie, musze sje sobie od nowa zainstalowac itd. ;D
A ksywkę po angielsku czy po polsku bierzemy? o;