Ferie

bezczelna.

Kurde...
Brzmi poważnie xD.

karota

ale takie nie jest buahahaha przynajmniej w moim wykonaniu buahahaha Razz

kto chce zrobić za mnie zaległe prace?? 3 znów mam zjazd

mrrr

Evi

Żella

A jak jest na tym kierunku? Very Happy

Powiedz, bo też tak myślałam po cichu xD

Trzymam za słowo z tym 14 lutym! Laughing

karota

evi, zdradzasz mnie?? jak możesz!!

a co z moim 14 lutego?? Smile

Żella

Ty będziesz z chłopakiem, nam też się coś od życia należy XDD

Kimy xD

Żell, skoro chcesz coś od życia..
Ja jestem wolna.. *lol*

Żella

A nie byłaś ostatnio w ciąży? Laughing

Tracę rachubę z tym Twoim wkręcaniem xD

bezczelna.

Właśnie gadałam z ciotką, która kończy 5 i ostatni rok.

Godzin jest ogólnie mało, określiła mi stopień trudności: łatwiejsze od medycyny, trudniejsze od dziennikarstwa xD.

Słyszałam też, że dużo osób sobie odpuszcza po pierwszych latach.

No nie wiem... Ja nie wiem na co mam iść, a to 3 lata jeszcze ; (

Kimy xD

Ja nawet nie chcę o tym słyszeć.
Ale na dziennikarstwo właśnie bym poszła, bo ja uwielbiam mówić i w ogóle..

A poza tym obyło się bez aborcji, a dziecko samo zniknęło.
Ukradli mi je z brzucha kiedy spałam..
Kradzieje!

Żella

aa, wszystko jasne xD
ach, takie rzeczy zdarzają się cały czaas xDD

No ja właśnie dużo sprzecznych opinii słyszę o tym prawie.. A mnie ciągnie, bo dziennikarzy to całe hordy są xD

Michelle

Taak, u mnie w Gdańsku to co drugiej dziewczynie taka rzecz się przytrafiła, nie masz sie co martwic, Kimy Laughing

Moja koleżanka chce iść na prawo, dlatego, że, jak powiedziała, tam nie trzeba za dużo myślec, tylko dają ci wielką księga z prawami i musisz kuć, a ona nie lubi uczyć się na logikę, woli własnie kuć xD No cóż, ile ludzi tyleż gustów i guścików Laughing

A ja bym chciała na dziennikarstwo. Tak, to prawda, są ich całe hordy, no ale perspektywa zrobienia wywiadu z , na przykład , Simple Planem, albo Panic At The Disco, albo MCR, albo Paramore, albo nie wiem, jest bardzo silna ^_______^

Evi

No, to prawda, że trzeba się uczyć takiej księgi na pamięć... Tylko, że takich ksiąg jest z 50, w czym każda ma z 700 stron i kilkadziesiąd przepisów prawnych, które musisz znać na pamięć! A to przecież nie wszytsko. Uczysz się takich głupot, że szkoda gadać, a musisz je umieć, by zdać egzaminy. Nieważne, że ta wiedza później nie przyda Ci się w pracy, ale po prostu musisz to umieć i koniec. To są takie zagadnienia, że pierwszy raz w życiu w ogóle o czymś takim słysze =/ To jest podobno masakra. Rzeczywiście w pierwszych latach bardzo dużo osób odpada, bo to naprawde strasznie ciężkie studia. Trwają pięc lat, a jak je skończysz to musisz iść jeszcze na aplikacje (jeśli chcesz znaleźć jakąś prace). No, a po aplikacji jeszcze nie masz pewnego zawodu, tylko też są tam jakieś okresy próbne, itd. Nawet nie wiecie jak trudno się potem wkręcić do jakiejś kancelarii czy gdziekolwiek do pracy, miejsc jest strasznie mało i głównie udaje się to tym co mają znajomości w tej branży. Słyszałam, że te studia są trochę łatwiejsze od medycyny, ale jeśli już to naprawde niewiele.
Dlatego mnie jakoś specjalnie nie ciągnie do prawa, bo nie dość, że się tak namęczysz na studiach to jeszcze potem ciężko znaleźć prace, musisz się strasznie użerać z ludźmi, masz mnóstwo roboty, wcale tak dużo nie zarabiasz (choć to też zależy co wybierzesz, np. sądownictwo lub adwotakure), ale moim zdaniem się nie opłaca... I to nie chodzi o to, że się boje, że sobie nie poradze czy coś, tylko, że chce robić coś co będe lubić i co mnie bedzie inrteresować, a prawo moim zdaniem to niezbyt pociągający kierunek. A uwierzcie mi, wiem co mówie, połowa mojej rodziny to prawnicy xD

Michelle

No ale chyba najważniejsze jest to, żeby robić w życiu coś co będzie ci sprawiało przyjemność, żeby praca była dla ciebie przyjemnością, żeby się ją wykonywało z chęcią i żeby przynosiła jakąś tam satysfakcje, bo co z tego, jak zdasz to prawo, dostaniesz sie do adwokatury, będziesz zarabiać krocie, jak nie będziesz miał własnego życia z powodu nawału pracy i jeśli ta praca będzie dla ciebie przymusem a nie przyjemnością?
Poza tym mnie jakoś kucie nie kręci. Ja to bym wolała właśnie dziennikarstwo (chociaż, cholera, nauki humanistyczne mnie nie kręcą, ale dziennikarstwo to co innego xD) albo kryminologia, o. Ale to się chyba też wiąże z prawem, co?

Evi

No raczej nie xD Ale ja mam właśnie takie samo podejście co ty Miszel, dlatego też już nie chce iść na prawo, bo chce robić to co będe lubić, a prawo napewno tym nie jest ^^

Żella

Ugh, Evi, brzmi naprawdę niezbyt fajnie. Ja tak sobie rozważałam pomiędzy innymi planami, bo chyba trzeba się powoli decydować - jest to ważne chociażby do wyboru przedmiotów na maturę - a ja jakoś tak nadal niczego nie jestem pewna ;] Marzy mi się psychologia.. <3

No i popieram Miszel, satysfakcja i sympatia do swojej pracy jest chyba najważniejsza. Nie wyobrażam sobie wstawać każdego ranka ze świadomością że będę robić coś, czego nie lubię, co mnie nudzi. Okropne xD

Kimy xD

Skoro to takie częste zjawisko, to nie ma nawet potrzeby iść na policję..
Jedno głupie dziecko.. Przecież będzie drugie...
A może zamist dziecka kupię sobie jednorożca i nazwę go "koń"? xDD

Wiem, ze dziennikarzy jest dużo, ale mnie serio kręci ten kierunek.. Razz

Evi

Kimy, a tak poza tym to wszyscy zdrowi? xDDD

Żell ja też się zastanawiam nad psychologią Yellow_Light_Colorz_PDT_06

Ale jeśli chcesz iść na ten kierunek to musisz zdawać biologie na maturze...

Żella

No właśnie Sad

a ja mam z biologii 3 i nie lubię ;__;
lajf is brutal x(

Kimy xD

ful of zasadzkas xD

A zdrowie się wmojej rodzinie udziela bardzo ostatnio xD
Myśl o koniu tak na nas działa xD