Wpadki

Michelle

To z tymi trzema wieżami bije wszystko XD

Bercia

no kurde, mówię, że sie na tym ńńń znam Sad

xD

Mademoiselle

Hmm, moje wpadki <mysli> Było dużo, albo nawet bardzo dużo.
Na przykład kiedyś życzliwa koleżanka przykleiła mi cene na plecy. No i chodzę sobie dumnie po szkole a przede mną staje chłopak (któa akurat mi sie podobał, co za dziwny zbieg okoliczności) i pyta swojego przyjaciela czy ma 2,50 bo musi coś kupić. Ten mu podaje te 2,50 no i Mateusz mi te pieniądze wręcza - W sumie to nie wiedziałem że jesteś taka tania - wyskoczył z tekstem a ja spaliłam buraka bo nie wiedziałam o co chodzi. Poza tym nawrzeszczałam na niego, że co sobie wyobraża i takie tam. Chłopak sie speszył odkleił cene i przerwał moją paplanine krótkim - myślałemże się umówimy ale coś za agresywna jesteś. A później sobie odszedł i więcej go nie widziałam. Nie ma to jak inteligencja Very Happy

Cissy. · Gość

jakie to romantyczne Smile

Żella

jakie to dołujące Sad

Michelle

jakie to ... <lol2>

Mademoiselle

czysta rozpacz Yellow_Light_Colorz_PDT_02

A mogę opowiedzieć wpadke mojej kolezanki? Bo to śmieszne było ^^

Cissy. · Gość

co się pytasz, dajesz! xD

Żella

Cissy. · Gość

więc? :>

Mademoiselle

Ostatnio robiła urodziny. Tj. ognisko. No i wypiła szklanke wódki, po czym tak ją ścieło że zaczełą latać po lesie i drzeć sięże ją goni niedzwiedz, wyznawać miłość Kubie, który ją srednio lubi. Krzyczeć że jest na biegunie polarnym <polarnym!!!> i że jeździ na foce. W repertuarze było jeszcze Ufo które przyjdzie i ją zje, ora to że chce żeby niedzwiedz przyszeł bo Kuba go weźmie na klate. Na koniec kąpała się w zakwitniętych wodach stawu <w ubraniu!> i prawie wpadła do ogniska. Kiedy wręczyliśmy jej prezent (skarbonke świnkę taka wieeelka i kartke z napisem "Gratuluje skończyłeś roczek" do której były doczepione skarpetki dla dzieci) rozerwała kartke, wyciągnęła skarpetki i założyłe ja na uszy twierdząc że to ocieplacze.

Cissy. · Gość

omg

i to wszystko po jednej szklance wódki? ;]
Ale ja się nie odzywam bo mi i na trzeźwo ostro odwala Laughing

mimo wszystko, udane urodziny xDDD

Mademoiselle

po jednej, nawet nie pełnej.
aa i jeszcze na początku przy pierwszej kolejce wyskoczyła do mnie jak pilismy z gwinta i troche przy duzo ktoś <nie patrzcie namnie Yellow_Light_Colorz_PDT_07

> sobie pociągnął że "wiesz Magda my Cie nei bedziemy nieśc" <lol>

Michelle

ja też chcę takie urodzinyyy xD

Mademoiselle

przyjedz na moje Razz

jużniedługo wiec wiesz ^^ a jak znam życie bedą takie same, jak nie lepsze Yellow_Light_Colorz_PDT_02

Cissy. · Gość

to ja też się wproszę! xD

Bercia

przypomniało mi się!

U nas w budzie technika jest tylko w klasie pierwszej. uczy jej tylko jeden nauczyciel. opowiadały mi o nim starsze koleżanki, oczywiście zawsze mówiąc ze śmiechem. z początku nie widziałam w tym nic zabawnego, jednak już w czasie pierwszej wszystko się rozwikłało. facet był zawieszony. i w dodatku rozśmieszał nas wyglądem. w ogóle nie umiał prowadzić lekcji, ale w klasie była cisza. w ciągu roku szkolnego wszystkich strasznie rozśmieszał swoim ubraniem... chodził w moherowych sweterkach. nazwałam je "skafanderami" lub "pulowerami". cała nasza klasa sie z tego naśmiewała.
po pewnej lekcji techniki, najzabawniejszej w czasie roku pracy, wyszłam z przyjaciółką, obejmując ją ramieniem. akurat złapała nas gópawka i cały czas się smiałyśmy. już prawie leżałyśmy na środku korzytarza, nie zwracając uwagi na resztę ludzi. zaczęłyśmy śpiewać piosenkę "my cyganie". idziemy, bujając się jak dresy, śpiewając, śmiejąc się nawzajem i udając pijanych przez korytarz. aż tu nagle wpadłam w jakiegoś chłopaka. nie obracając się krzyknęłam "sorka!" i uderzyłam w ramach przeprosin kolesia w biodro. zamigotała mi czarna, znajoma czupryna. szybko obróciłam głowę i ujrzałam... chłopaka mojej przyjaciółki! tej samej, z którą szłam po ramię!
ryknęłam śmiechem, a on popatrzył się na nas jak kretynki i spalił cegłę. od tej pory mówi do mnie "pijaczka" xD

Michelle

<hahaha>
nieźle XD

Żella

Buhehe

Cissy. · Gość

omg

niniejszym stwierdzam, iż nadajesz się na mojego męża, Berć! Hahahahahahahaha xDDDDDDDD